Ortsveri
Górskie wędrówki Kaukaz

Ortsveri – niedoceniana sąsiadka Kazbeku

Ortsveri (4 365 m) to góra stojąca niejako w cieniu swojego większego i o wiele bardziej obleganego sąsiada – Kazbeku. Mierzący prawie 700 metrów mniej szczyt nie przyciąga zbyt wielu ludzi, skupiających się bardziej na zdobyciu pięciotysięcznika. Miałam okazję przekonać się, że Ortsveri, która podobnie jak Kazbek wznosi się nad Stacją Meteo, jest jednak bardzo ciekawym celem wspinaczkowym.

Mimo swej przystępnej wysokości, Ortsveri jest dość rzadko wybierana jako cel aklimatyzacyjny przed atakiem szczytowym na Kazbek. Większość wspinaczy wybiera raczej wyjście do kapliczki nad Stacją Meteo na wysokości ok. 3 900 m bądź podejście trasą wejścia na Kazbek do wysokości ok. 4 000 m. Tym bardziej cieszę się, że podczas mojej wyprawy, to właśnie na tej mało popularnej górze zdobywaliśmy aklimatyzację.

Na szczyt Ortsveri nie trzeba wychodzić tak wcześnie, jak podczas ataku na Kazbek. Wejście na wierzchołek i powrót do Stacji Meteo zajmuje około 9 godzin, zatem przy korzystnej pogodzie spokojnie można wyjść nawet o 6 rano.

Stacja Meteo o poranku
Stacja Meteo o poranku

Początkowo podchodzimy pod górę tą samą trasą po piarżystej morenie, którą idzie się na szczyt Kazbeku. Po niecałej godzinie odbijamy jednak w lewo, by w najmniej szczeliniastym miejscu wejść na lodowiec Gergeti i dalej już podążać po nim do góry do podnóży Ortsveri. Wkrótce trasa robi się o wiele bardziej stroma, a mnie łapie pierwsza większa zadyszka.

Podejście moreną do podnóży Ortsveri
Przejście moreną w stronę lodowca do podnóży Ortsveri
Szczyt Ortsveri
Tutaj zmierzamy!

Po dojściu na przełęcz robimy krótką przerwę. Stąd czeka nas jeszcze ok. 40 minut podejścia lodowcem, a następnie krótkie wyjście po osypującym się piargu na skalną grań. Jesteśmy już wysoko, choć do samego szczytu czeka nas jeszcze kawał drogi.

Lodowiec pod Ortsveri
Ostatnie metry lodowca przed wejściem na skalną grań Ortsveri
Kazbek i lodowiec Gergeti
Masyw Kazbeku w całej okazałości

Ostatnim etapem jest około 2-godzinny czujny trawers zbocza po bardzo niestabilnych piargach. Wybór konkretnej trasy jest czysto subiektywny, nie ma tutaj żadnych oznaczeń ani śladów innych ludzi. Często trzeba używać rąk do utrzymania równowagi i wspinania się po skale, a miejscami trudności wspinaczkowe sięgają I / II. Przydaje się tutaj zimna krew – niemal przy każdym kroku podłoże osuwa się pod nami o kilka-kilkadziesiąt centymetrów a skały są tak kruche, że ich kawałki co chwilę zostają w dłoniach. Dla bezpieczeństwa swojego i idących za nami ekip strącamy nawet parę głazów wielkości telewizorów.

Grań Ortsveri
Jeden ze skalnych przedwierzchołków na grani
Lodowiec Gergeti
W dole lodowiec Gergeti i Betlemi Hut

Mimo tych psychicznych niedogodności, zdobywanie szczytu jest bardzo przyjemnym doświadczeniem. Urozmaicony teren nie pozwala ani przez chwilę się nudzić, a piękna pogoda pozwala nam podziwiać rozpościerającą się wokół panoramę Kaukazu. Po drugiej stronie lodowca Gergeti widzimy masyw Kazbeku w całej okazałości, wraz z drogą wejścia na wyżnie plateau, a w oddali inne kaukaskie 4-tysięczniki.

Widoki ze szczytu Ortsveri
Widoki ze szczytu Ortsveri. Poniżej droga, którą przyszliśmy. W tle po prawej szczyt Djimara (4 780 m)

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.